Muzyka to rzecz absolutnie niezwykła i magiczna. Dla mnie bardzo ważna, choć od studyjnych nagrań zdecydowanie wolę wersje koncertowe. Występy na żywo, nawet jeśli nie jestem ich świadkiem, a jedynie odtwarzam ich zapis, są zawsze dużo bardziej emocjonalne, ciekawsze, po prostu żywe. W poszukiwaniu wrażeń i emocji płynących z takich nagrań, często słucham coverów, występów innych wykonawców dającym piosenkom nowe życie. Często pokazują zupełnie inny wymiar utworu, kładą nacisk na inne jego walory, emocje, a czasami nawet przebijają oryginał. Dziś chciałabym zaprezentować Wam listę moich ostatnich odkryć z tego typu występów – coverów wykonywanych na żywo. Choć początkowo chciałam przedstawić takie inspiracje z ubiegłego roku, to odrobinę rozciągnęłam to ograniczenie. Są to wykonania, które odkryłam w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, ale mogły mieć miejsce już jakiś czas temu.