Harry Potter - pierwsze polskie wydanie

W tym roku minęło 20 lat od premiery książki „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. I chociaż w Polsce ukazała się trochę później, ten okrągły jubileusz wydaje się świetnym pretekstem, aby przyjrzeć się pierwszemu polskiemu wydaniu, które zawiera takie smaczki jak Syriusz Czarny, czy Lavender Brown, która była chłopcem!

26 czerwca 1997 w Wielkiej Brytanii ukazała się pierwsza książka J.K. Rowling, która rozpoczęła prawdziwe szaleństwo potteromanii. Na polskie wydanie musieliśmy czekać do roku 2000, a pierwsze wydane w Polsce książki różnią się wieloma ciekawostkami, od kolejnych egzemplarzy, które stoją na półkach wielu fanów chłopca, który przeżył.

Temat ten był już poruszany na blogu, ale był to jeden z pierwszych wpisów jakie się tutaj pojawiły i jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Od tego czasu udało mi się, także z Waszą pomocą, odnaleźć kilka nowych różnić, a zatem przyjrzyjmy się im!
 

Pierwszą różnicę możemy dostrzec na tylnej okładce książki, gdzie zamieszczono cytat z magazynu „Polityka" z 18 grudnia 1999 roku: "Nowy światowy bestseller dla dzieci i dorosłych". Ten napis nie pojawia się już w nowych wydaniach.


Na pewne ciekawostki możemy natknąć się także na wewnętrznych stronach okładki. W Polsce dwie pierwsze części sagi wydano niemalże równocześnie, dopiero w 2000 roku (Kamień Filozoficzny - 10 kwietnia, Komnatę Tajemnic - 13 września). W Wielkiej Brytanii opublikowane były już wtedy cztery pierwsze tomy cyklu. Dlatego też, na tylnej, wewnętrznej okładce możemy zobaczyć notę biograficzną J.K.Rowling, pod którą wypisane są opublikowane dotąd tomy cyklu tylko do "Czary Ognia".


Kolejne rozbieżności znajdujemy po otwarciu książki, na trzeciej stronie, gdzie znajdują się informacje o autorze, tytule, wydawcy, prawach autorskich… Zatrzymajmy się na chwilę! W nowym wydaniu pojawiły się dwie kolejne linijki dotyczące tego zagadnienia - "Cover Artwork © Warner Bros. A division of Time Warner Entertainment Company L.P.", a także napis „wydanie poprawione”.


Zmienił się również numer ISBN i adres strony internetowej. W pierwszym wydaniu zapraszano nas do odwiedzenia www.HarryPotter.pl, a w kolejnych wydaniach adres zmieniono na www.mediarodzina.com.pl. Pierwsza domena została zarezerwowana dla filmów, gdzie wraz z premierami kolejnych filmów, strona była aktualizowana i prezentowała między innymi zwiastun najnowszego epizodu.

W nowych wydaniach na sąsiedniej kartce wydrukowano spis książek z cyklu, które ukazały się do tej pory. W starym wydaniu ta kartka jest pusta, gdy książka została wydana w Polsce i nie można było kupić jeszcze żadnego innego tomu "Harry'ego Pottera".

Jednak najciekawsze smaczki znajdziemy w środku! 

 
 

Tłumacz - Pan Andrzej Polkowski – potraktował określenie „mugole” jako nazwę własną i każdorazowo była pisania wielką literą.

Moją ulubioną ciekawostką jest „Syriusz Czarny”. Z reguły nie tłumaczono imion i nazwisk postaci, tutaj jednak postanowiono zrobić wyjątek.

Na kolejną różnicę natkniemy się czytając o kopercie z Hogwartu, którą w końcu otrzymał Harry. Znajduje się tutaj opis herbu szkoły; „lew, łabędź, borsuk i wąż wokół dużej litery H”. Łabędź? Jako symbol Ravenclaw pojawił się, nie orzeł, ale łabędź!

Ciekawym smaczkiem jest także Lavender Brown jako chłopiec! Ta omyłka wkradła się przy opisie ceremonii przydziału, gdzie pojawia się taki napis: „Brown, Lavender” pierwszy trafił do Gryffindoru”. Zastanówmy się czy Ron wiedział o tym sekrecie Lavender. :P


Wszystkie te nieścisłości oczywiście wychwycili czytelnicy, w kolejnych wydaniach zostały poprawione, z odpowiednią ilością humoru odniósł się do nich także tłumacz. Wydawnictwo podeszło do całej sprawy z odpowiednio magicznym dystansem i w nowych wydaniach w słowniczku pojęć, który znajduje się na końcu książki, możemy przeczytać komentarz tłumacza na temat całej sprawy.

Zapraszam Was także na filmowe omówienie tego tematu!


Która z różnic najbardziej Wam się podoba, może natknęliście się na takie wydanie i znaleźliście jeszcze inne rozbieżności?