Czwarte urodziny bloga

24 lutego 2012 roku pojawił się tutaj pierwszy wpis. Trudno mi uwierzyć, że od tego dnia mijają dziś dokładnie cztery lata.

Z tej okazji chciałabym przedstawić Wam małe podsumowanie, trochę statystyk i odpowiedzieć na Wasze pytania, które często mi zadajecie.

Na początek  - odrobinę statystyk. Wciąż najpopularniejszym wpisem na moim blogu pozostaje  Poradnik - Jak zdobyć autograf zagranicznej gwiazdy? Drugie miejsce zajmuje notka opowiadająca o zdobyciu autografu Daniela Radcliffe’a. Ostatnie miejsce na podium należy do wpisu z autografem Evanny Lynch.

Jeśli chodzi o ubiegły rok - najwięcej wyświetleń zdobył wpis Potter krytycznie i notka dotycząca ilustrowanej edycji książki „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Kolejne miejsce pod względem liczby odsłon zajął post o autografie Geraldine Somerville, która wcieliła się w postać Lily Potter. Harry Potter nie żyje i Zawsze i wszystko, dla większego dobra to kolejne notki, które znalazły się w zestawieniu pięciu najpopularniejszych postów 2015 roku.

Rok 2016 rozpoczął się bardzo dobrym wynikiem relacji  z koncertu Ewy Farnej w Legnicy, która jest najchętniej czytanym wpisem dotyczącym koncertu, jaki do tej pory pojawił się na blogu. 

Pozostawiając jednak suche fakty, matematyczne zestawienia i analizy, chciałabym przedstawić Wam moje osobiste odczucia względem ostatnich czterech lat. 

4 urodziny bloga Aleeex Smile

Rok 2012, od którego wszystko się zaczęło, był przełomowy pod wieloma względami. Przede wszystkim w końcu udało mi się dotrzeć na koncert Ewy Farnej, który w tamtym okresie był dla mnie wielkim marzeniem. Samo muzyczne spotkanie z artystką było niezapomniane, a możliwość zrobienia sobie wspólnego zdjęcia po koncercie tylko dolało oliwy do ognia. Jestem przekonana, że nigdy nie zapomnę tego dnia. W 2012 roku zaczęłam także swoją przygodę z kolekcjonowaniem autografów zagranicznych gwiazd, a precyzyjniej rzecz ujmując – autografów obsady serii filmów „Harry Potter”.  Pod koniec marca otrzymałam pierwszy autograf, który był dla mnie niezwykle cenny.  Chodzi oczywiście o podpis Alana Rickmana, który zmarł w ubiegłym miesiącu, co dla wszystkich wielbicieli jego talentu było wielkim zaskoczeniem, wielką stratą. 

Rok 2013 tylko podsycił mój zapał dotyczący pisania kolejnych listów z prośbą o autograf, napędzając kolejne odpowiedzi. Na nowo rozpoczął się autografowy szał, ale tak naprawdę także się zakończył. 

Rok 2014 okazał się przełomowy.  Muszę przyznać, że spowodował duże zmiany w moim życiu, które dostrzegłam dopiero z perspektywy czasu. Duże znaczenie miała  praca, której podjęłam się  w tym roku. To także czas, w którym dorobiłam się dowodu osobistego i wymarzonej możliwości prowadzenia samochodu. Podzieliłam się z Wami moją kolejną pasją – fotografią, a to za sprawą relacji z koncertów, które zadebiutowały na blogu. 

Rok 2015 dopiero się zakończył i nie mogę powiedzieć o nim jeszcze zbyt wiele. Z pewnością wraz z upływem czasu, odrobinę zmienię zdanie na jego temat, ale już teraz wiem, że źle go oceniłam. Początkowo wydawał mi się dość nieznaczący, dopiero po jego podsumowaniu i przeanalizowaniu zobaczyłam jak wiele mi dał. Na blogu był to czas istniej sinusoidy. Od regularnych postów do kilkumiesięcznej ciszy.  

2015


W ubiegłym roku, z okazji trzecich urodzin bloga pojawił się wpis, w którym przedstawiałam najważniejsze dla mnie posty, z każdego roku.  Dziś chciałabym uzupełnić to zestawienie o notki, które opublikowałam w 2015 roku.


Rafał Brzozowski - 23 Finał WOŚP – ten wpis jest dla mnie bardzo ważny, przede wszystkim ze względu na przeszkody, które udało mi się pokonać, aby móc znaleźć się na tym koncercie. Przechodząc jednak do samych efektów, czyli zdjęć, nieskromnie muszę przyznać, że przez długi czas uważałam je za moje najlepsze fotografie spośród wszystkich koncertów, na jakich byłam.  Nie chciałabym mówić, że są ładne, czy fajne, ale na tle innych moich zdjęć z koncertów, moim zdaniem wyróżniały się na plus.

Ewa Farna - Jelenia Góra - to nazwisko w moim przypadku wszystko wyjaśnia. Nadmienię tylko, że był to tak naprawdę pierwszy koncert wokalistki (choć tak naprawdę trzeci), podczas którego robiłam zdjęcia (choć tak naprawdę drugi) lustrzanką, a to daje zupełnie inne możliwości. Był to także pierwszy (naprawdę pierwszy) koncert, po którym nie zostałam, aby zdobyć autograf, czy wspólne zdjęcie z artystką.  :P






Powrót - Bajki z dzieciństwa  – pierwszy post po naprawdę długiej przerwie. O wiele dłuższej niż ta, która wynikałaby z archiwum bloga. Ten post jest bardzo osobisty i ważny, ze względu na treści, które prezentuje, ale jest także dla mnie nowym otwarciem. Na nowo zaczęłam czerpać przyjemność z prowadzenia bloga, szukania nowych tematów, ekscytacji podczas tworzenia kolejnych tekstów, oczekiwania na Waszą reakcję po publikacji, odpowiadania na komentarze  i pytania... Przez wiele miesięcy, jeśli nie więcej, tego po prostu nie było. 

Potter krytycznie – to wpis, który chciałam napisać od wielu miesięcy. Zapiski i szkice dotyczące tego tematu walały się po wszystkich moich zeszytach, tak naprawdę jeszcze półtora roku przed publikacją. Muszę przyznać, że chyba bałam się opublikować tę notkę, obawiając się reakcji czytelników. Wpis okazał się jednak jednym z najpopularniejszych w całym roku.  







Zawsze i wszystko, dla większego dobra   kolejny temat, który chciałam poruszyć już od bardzo dawna. Dotyczy dość dogłębnej analizy postaci Snape'a i Dumbledore'a. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek publikując post była z niego naprawdę zadowolona. Pierwszy, i jak na razie ostatni raz, zdarzył się to właśnie przy tym poście. Dodatkowo spotkał się z Waszym ciepłym odbiorem, wytworzyła się także żywa dyskusja, co bardzo mnie ucieszyło.





Q&A


Korzystając z okazji chciałabym także odpowiedzieć na Wasze pytania, które często się powtarzają.

1. Ile masz lat?
Na to pytanie odpowiedź pojawiała się już wiele razy, ale jeszcze przez kilka miesięcy mogę pochwalić się mianem „nastolatki” – jestem przedstawicielką rocznika 1996. 

2. Czy masz  konto na Instagramie?
Czuję się w obowiązku, aby zaktualizować moją odpowiedź na to pytanie, które pojawiało się wiele razy, a ja wciąż zaprzeczałam. Tak, mam! Konto założyłam niedawno i pojawiają się tam zdjęcia z koncertów. Kiedy uda mi się nadrobić zaległości, być może będę wstawiała tam także inne zdjęcia mojego autorstwa, ale z pewnością nie będzie to profil, gdzie można zobaczyć moje śniadanie, obiad i kolację, czy mój outfit of the day. Z założenia będą się tutaj pojawiały głównie zdjęcia z koncertów.



3. Dlaczego Twój blog zdominowały relacje z koncertów?
Ponieważ tworzenie tych wpisów najbardziej mnie ciekawi, pozwala mi się rozwijać i daje mi najwięcej przyjemności. Zdaję sobie jednak sprawę, że Was najbardziej interesuje tematyka związana z serią „Harry Potter”. Dlatego  posty o chłopcu, który przeżył wciąż się pojawiają i z pewnością tak pozostanie.

4. Czy zbierasz jeszcze autografy?
Nie wysyłam już nowych listów z prośbą o autograf. Ostatni taki list wysłałam na początku lipca 2014 roku. Chociaż na razie nie planuję wysyłania kolejnych przesyłek, nie wykluczam, że za jakiś czas zmienię zdanie. Jest jeszcze kilka osób, których podpisy bardzo chciałabym mieć. Posiadam także kilka podpisów, o których jeszcze nie pisałam.

5. Czy czekasz jeszcze na jakieś odpowiedzi?
Nie, raczej nie spodziewam się już odpowiedzi na żaden z listów, które wysłałam, było to bowiem już dość dawno. Są jednak oczywiście przesyłki, na które nie otrzymałam odpowiedzi. Być może po cichu liczę, że na którąś z nich ktoś jeszcze odpowie? Tak zdarzyło się w styczniu, gdy otrzymałam odpowiedź po blisko trzech latach!

6.  Czy sprzedasz mi autograf XYZ?
Nie, nie sprzedaję autografów i nie popieram takiego procederu. Moim zdaniem jest to brak szacunku względem osoby, która podarowała nam swój podpis. Trudno dziwić się, że gwiazdy nie chcą rozdawać autografów, kiedy później widzą swoje podpisy na aukcjach internetowych. Zarabianie na czyjejś dobrej woli nie wydaje mi się w porządku. Wyjątkiem są oczywiście aukcje charytatywne.



Kończąc dzisiejszy wpis i reasumując ostatnie cztery lata, chciałabym podziękować Wam za wspólnie spędzony czas. Dziękuję za każde odwiedziny, za każdy przeczytany przez Was post. Za każdy komentarz, który napędza mnie do działania. Sprawia, że wiem jakie treści Was interesują, które posty Wam się podobają, a co należy zmienić i poprawić. Ale przede wszystkim, dzięki temu wiem, że ktoś czyta moje "mądrości". Dziękuję i mam nadzieję - do zobaczenia! :)