Nowy początek - Zoe Wanamaker

Gdy zakładałam tego bloga
chciałam pisać o wszystkim co mnie interesuje, szybko jednak
spostrzegłam, że nie ma drugiej osoby, której podobałoby się dokładnie to, co
mnie. Dlatego postanowiłam skupić się na mojej największej pasji. I tak tematem
przewodnim bloga stał się Harry Potter.
Ci, którzy są z moim blogiem od
początku zostali świadkami narodzin mojego nowego hobby - zbierania autografów.
Kiedy założyłam blog, miałam już za sobą pierwsze wysłane listy, jednak nie
miałam żadnych sukcesów.
Wraz z założeniem bloga wiele się zmieniło, mimo że
nie miało to związku z tą stroną. Dzisiejszy post jest może trochę
niezorganizowany, ale piszę go w wielkich emocjach, a dlaczego? Już tłumaczę.
W ubiegłym roku zasypała mnie istna fala sukcesów, w pewnym momencie nie umiałam już nawet
należycie się z nich cieszyć. Jak powszechnie wiadomo wszystko co dobre, szybko
się kończy, a życie to niekończąca się sinusoida, a czym wyżej się na nią
wdrapiemy, tym bardziej bolesny będzie upadek. Po kilku miesiącach pełnych
autografów nastał w końcu czas "suszy". Od stycznia nie przyszedł do mnie żaden
autograf od aktora czy aktorki, znanych z potterwoych filmów. I choć początkowo wierzyłam, że po prostu
jest jeszcze za wcześnie, po prostu muszę czekać, nie przestałam codziennie
zaglądać do skrzynki i odchodzić od niej z zawiedzioną miną. Raz byłam smutna, raz rozżalona, a raz po
prostu wściekła. Kiedy wkładamy całą swoją energię w dane przedsięwzięcie,
staramy się zrobić coś jak najlepiej, a potem nic z tego nie wychodzi mamy
prawo być po prostu źli. Ja z tego przywileju zaczęłam niestety korzystać coraz
częściej. Pojawiły się nawet domysły,
jakoby ktoś na poczcie podkradał moje przesyłki.
Czekałam. Codziennie liczyłam na jakiś
autograf. Luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i lipiec minął. I nic.
Jakkolwiek głupio to nie zabrzmi, jestem uzależniona od dostawania kolejnych
odpowiedzi, od adrenaliny która towarzyszy zaglądaniu do skrzynki, otwieraniu
koperty, a w końcu przyglądaniu się najnowszemu sukcesowi. Jednakże, to
niezwykle ryzykowne i niemądre, uzależniać się od czegoś, na co tak naprawdę
nie mamy wpływu. Co może pojawiać się
codziennie, lub nie przychodzić do nas przez kilka miesięcy.
Na początku lipca uznałam, że dłużej nie może tak być i
postanowiłam spróbować jeszcze raz. A dziś, miałam wybrać się na małą wycieczkę,
a gdy wychodziłam już z bloku, okazało się, że w skrzynce coś jest. Pobiegłam szybciutko do góry chwyciłam klucz
do skrzynki, gdzie znajdowała się koperta, zaadresowana do mnie moim pismem.
Udało się! Udało mi się! Nareszcie mi się udało! Udało mi się, nie krzyknąć na całą klatkę schodową i nie pamiętając, że w środku może być nadruk, pismo z przeprosinami lub po prostu nic - odtworzyłam. Wiele razy powtarzałam, że nie należy dzielić sukcesów na te małe i duże, ale dziś zrobię to. Otrzymałam autograf Zoë Wanamaker, która wcieliła się w rolę profesor Hooch, mimo że nie jest to bardzo ważna postać, jest to dla mnie wielki sukces, który dodał mi skrzydeł. Mam nadzieję, że skończyła się "susza" i nadszedł czas obfitych opadów.
W związku z Waszymi licznymi prośbami, od dziś przy każdej notce dotyczącej autografów pojawiać się będzie adres, na który pisałam, o ile jest on jeszcze aktualny. Wkrótce postaram się także dodać te informacje do starych sukcesów. Mam nadzieję, że ta zmiana Wam się spodoba. :)
Jak zdobyć autograf zagranicznej gwiazdy? Zapraszam do sprawdzenia filmowego poradnika!
A także innych postów z autografami obsady filmów "Harry Potter"!
Gratuluję! Nie dziwię się,że byłaś zawiedziona - dobrze, że spotkała Cię taka niespodzianka. Dalszych sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńPS Zmiana naprawdę świetna i co oczywiste - bardzo przydatna.
Gratuluje sukcesu. Jak dlugo czekalas?
OdpowiedzUsuńDłuuugo. 5 miesięcy :)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńTak myślę, że w sumie zaczęłam czytać Twojego bloga jakieś kilka dni temu ale bardzo mnie wciągnął i niebawem sama postaram się napisać list :)
Gratuluję serdecznie, masz cudowne osiągnięcia!
Mam pytanie: ile masz lat? :)
Pozdrawiam!
Hej, dziękuję.
UsuńMój wiek nie wydaje mi się ważną sprawą, ale jeśli bardzo Ci się nudzi możesz zgadywać :D
Jakoś szczególnie mi się nie nudzi, no ale jestem ciekawa, nie powiem ;)
UsuńNo więc tak myślę 16?
Blisko, 17 :)
UsuńA mogę wiedzieć skąd takie pytanie? Jestem za duża na fascynowanie się Harrym czy pisanie listów o z prośbą autograf? :D
Nie bądź tak źle od razu nastawiona do mojej osoby, ani to ani to :)
UsuńPytanie od tak, bardzo fajne posty redagujesz :)
I prowadzisz fanpage (oprócz są ludzie i parapety... i alex smile to zacny suchar też jest twój, w ogóle masz coś jeszcze?) :)
Nie, nie z zacnym sucharem nie mam nic wspólnego. :)
UsuńAle jestem także na Jaram się jak Hogwart w 1997-1998 r.
Jest to w sumie dla mnie dość świeże i nowe, zajmuję się tym od jakiegoś miesiąca, ale pomyślałam: Dlaczego by nie spórbować? :)
No jasne, też prowadzę fanpag'e :)
UsuńW takim razie powodzenia w dalszych sukcesach i czekam na kolejny post :)
Gratuluję sukcesu! Jestem pod wrażeniem, że dołączono nawet do ciebie list. Oby u ciebie zawitał deszcz odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńKatarzyna
Ooo wow! ;) Piękny list zwrotny, gratuluję sukcesu! ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Ładny sukces :) Nawet ja ją kojarzę :D
OdpowiedzUsuńSuper! I list od asystentki gratuluje! Tylko nie do końca umiem odczytać co tam jest napisane! Widzę, że wszyscy dostali odp w tym samym czasie. Pomimo różnych adresów :) Cieszę się bardzo, że w końcu coś się pojawiło :)
OdpowiedzUsuńHeej
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Ta kobieta wydaję się być niesamowita ;D
Pamiętaj, nic nie trwa wiecznie, także złe chwile ;)
Ja tam jeszcze nic nie napisałam, ale po prostu nie miałam czasu. Jak wszystko pójdzie dobrze, to postaram się napisać do końca sierpnia ^^
Piszę pod wpływem...
A, i nie jesteś nienormalna... uważam Cię za miłą, inteligentną osobę ;D.
Hm... A czy radość po czymś takim nie jest większa? No wiesz, w końcu byś się przyzwyczaiła, to by była twoja szara codzienność! Tak nie można! Więc miałaś odwyk ;)
I mega suprise!
No, a jak się zdarzy, że już będziesz miała autografy wszystkich ciekawych ludzi grających w tym filmie...? A tak ten moment troszkę się odwlekł.
Co się odwlecze, to nie uciecze.
Dobra, kończę, bo zaczynam pisać głupoty
~joł
Gollum
P.S. A!!!!!!!!!! Dostałaś list!!!!!
Hej,
UsuńDziękuję :)
Wydaje mi się, że radość po takiej przerwie jest zdecydowanie większa i bardziej docenia się swoje sukcesy.
A co do momentu, w którym będę miała wszystkie interesujące mnie popisy, myślę, że jest to chyba niemożliwe. :)
Gratuluję kolejnego sukcesu! Czasem trzeba być cierpliwym, co jest niezmiernie trudne. Życie uczy nas pokory, trzeba wyciągac wnioski. Ale zobacz ile radosci sprawila Ci ta "niespodzianka'. Ekstra!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Choć tak aktorka pojawiła się tylko w pierwszej części filmu to i tak sukces,że masz jej autograf.Susza,susza,no i w końcu zaczęło padać.Życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńJagoda.
Gratuluję Ci serdecznie, wiem doskonale, co czujesz, wracam właśnie z dwutygodniowych wakacji nad morzem i codzinnie potrafiłam zawracać przez telefon głowę mojej babci z pytaniem: "Czy coś do mnie przyszło?" xD
OdpowiedzUsuńdobrze rozumiem te emocje związane z oczekiwaniem :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z dodawaniem tego adresu, bo czasem nie jestem pewna, który jest dobry. /K
Ja pisałam do Alana, ale odesłali mi. Czy mogłabyś podać kilka adresów?
OdpowiedzUsuńWielokrotnie się o tym pisało - http://www.fanmail.biz/ Tutaj są wszystkie nowości.
UsuńWielokrotnie wspominałam, że Pan Rickman często przebywa poza krajem i wtedy nie odpisuje na listy z agencji. Możesz próbować jeszcze raz za jakiś czas lub czekać na adres VV. :)
UsuńMoja ulubiona adminko ulubionego fanpage'a na facebooku :D Chciałam Ci tylko jeszcze raz podziękować za wszystkie rady i za tego bloga. Właśnie kończę pisać list, mam już kopertę i wszystko jest prawie gotowe, jedyne czego mi brakuje to kupon IRC, którego nie mogę nigdzie zdobyć :/ Jeśli dostanę odpowiedź na list z przyjemnością Cię o tym poinformuję :)
OdpowiedzUsuńZaczyna się tak miło, że nie mogłam przejść obok tego komentarza obojętnie. Dziękuję serdecznie za komplementy! Kupon zazwyczaj jest na poczcie głównej w danym mieście, a jeśli go nie ma, warto zakupić go przy okazji wycieczki do większego miasta.
UsuńMożesz zdradzić do kogo piszesz? Życzę szybkiej odpowiedzi! :)
Jasne, piszę do Pani Shirley Henderson, jak widać wzięłam sobie do serca rady z Twojego poradnika :)
UsuńNo tak, w tej sytuacji zamierzam zrobić rundkę po pocztach w okolicy :D
Dzięki wielkie :)
serdeczne gratulacje :D
OdpowiedzUsuńmam pytanko, jak zapisujesz swoj adres na kopercie zwrotnej, tak jak w Polsce czy inaczej? jesli inaczej to moglabys podac przyklad? ;)
Musisz dopisać tylko "Poland" :)
UsuńNiedawno zaczęłam czytać twojego bloga i muszę przyznać , że mi zaimponowałaś :) Naprwadę, świetnie piszesz bloga, masz wspaniałą pasję i jeszcze to zbieranie autografów.... Po prostu BOSKA!!! Mam do ciebie, wielką prośbę. Czy mogłabyś zrobić posta typu: "Pytania i odpowiedzi"?
OdpowiedzUsuńI jeszcze małe pytanie: Od kiedy pasjonujesz się Harrym? :)
pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
~nowa czytelniczka ;)
PS. Przepraszam, ze się nie ujawniłam, ale nie mam konta na blogspot.com ani nic takiego :/
Harry'ego poznałam kiedy miałam 5-6 lat i od razu mnie zaczarował. Nie wiem czy Cię to zainteresuje, ale w pewnej notce opisałam całą swoją przygodę z chłopcem, który przeżył - http://aleeexsmile.blogspot.com/2013/02/potterowe-urodziny.html
UsuńCo do "Pytań i odpowiedzi" nie wiem czy kogokolwiek poza Tobą mogłoby to zainteresować. Ale zawsze możesz napisać do mnie na aleeex.smile@op.pl
Mam nadzieję, że blog Ci się nie znudzi i serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję za odpowiedz. Przeczytałam tego posta i jestem pod wielkim wrażeniem. Życzę ci wielkich sukcesów :)
UsuńHej, a mogłabyś jeszcze tak pokrótce napisać, co umieściłaś w tym liście? Chciałabym napisać, a nie wiem od czego zacząć, eh :) Byłabym wdzięczna, i oczywiście gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńHej, pokrótce napisałam o tym w poradniku - http://aleeexsmile.blogspot.com/2013/02/poradnik-mae-abc-autografow.html :)
UsuńNiesamowita jesteś! Skąd bierzesz te wszystkie adresy? :o :)
OdpowiedzUsuńfanmail.biz :)
UsuńTakie zbieranie autografów to świetna pamiątka na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuń+dodałam do obserwowanych ;)
Zaciekawiła mnie jedna rzecz, którą gdzieś wyczytałam. Czy to prawda, że kupony IRC nie są już "uznawane" w Anglii? Wprawdzie wysłałam już parę listów i czekam na odpowiedź ale jednak się trochę zmartwiłam gdy o tym przeczytałam. (bodajże na fanmail.biz)
OdpowiedzUsuńHej,
UsuńOd 2013r. w Anglii zaprzestano produkcji kuponów IRC, ale wciąż są akceptowane kupony z innych krajów. Jednak jest mały haczyk: dostępny aktualnie kupon traci ważność 31 grudnia br. Więcej o tym możesz przeczytać tutaj - http://aleeexsmile.blogspot.com/2013/06/dziesiec.html :)
Ok, dziękuję za odpowiedź. :) To, że są do końca tego roku już wcześniej wyczytałam, bo uważnie śledzę Twojego bloga. :))
UsuńCo i rusz odkrywam twojego bloga zupełnie na nowo i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Też uwielbiam Harr'ego Pottera. Moi rodzice śp. mówili, że jestem dziecina, skoro w wieku dwudziestu paru lat oglądam takie filmy. Nie licząc tego, że mam wszystkie książki z serii, staram się również kupować wszystko co jest z tym związane np. filmy DVD, gazety, gra Scrable, ołówki itd. Moim pierwszym autografem i to jeszcze z dedykacją jaki udało mi się zdobyć był Kenneth Branagh. List wysłałam na adres teatru, w którym akurat pracował i przyszedł mi po 4 tygodniach i 5 dniach. Udało mi się również zdobić autograf Marka Wiliamsa, choć podobno bardzo trudno go zdobyć. Co prawda ostatni list jaki mi przyszedł od Laury Vandervoort 18 sierpnia, a teraz jest cisza i nic nie przychodzi. Choć w swoich listach daje z siebie wszystko, tak że chyba bardziej się nie da. Przychodzą z różną częstotliwością, kiedyś nawet przez dwa miesiące nic nie przyszło. pewnie wydaje się, że to niewiele, ale mam nadzieję, że przyjdą obfite czasy z odpowiedziami. Mimo to na chwilę obecną udało mi się uzbierać ich 170, pewnie to nie za wiele zważywszy, że moja przygoda ze zbieraniem trwa już ponad 4 lata. Rodzice nawet jak żyli nie potrafili zrozumieć również tego hobby, uważali, że jak można wszystkie swoje pieniądze przeznaczyć na takie GŁUPOTY i wyrzucać pieniądze w błoto (po resztą każde moje zainteresowanie czymkolwiek się nie podobało). Nigdy nie paliłam papierosów, nie piłam alkoholu, narkotyków też nigdy nie brałam. Co prawda parę razy byłam na wagarach, ale nie miałam przez to żadnych problemów z nauką. Z braku zainteresowania mną płucią przeciwną nadal jestem dziewicą. Może ocen nie miałam celujących, ale zawsze byłam jedną z lepszych uczennic. Świadectwo z czerwonym paskiem tylko raz udało mi się przynieść do domu. Ale rodzicom nigdy nic nie pasowało, czegokolwiek bym nie robiła zawsze było źle. Wiem, że o zmarłych nie powinno się źle mówić, ale teraz jak jestem sama jak palec to wszystko wraca ze zdwojoną siłą. No, ale wracając do tematu. Uwielbiam ciebie Alex i twojego bloga jest naprawdę przecudowny i wciąż się z niego dużo uczę. Choć fanmail.biz pomimo kliknięcia na jakikolwiek adres w ogóle nic się nie pokazuje, cały ekran robi się biały lub co gorsza wyskakuje napis general error, albo w ogóle nie ma połączenia z tą stroną. Co oni tam właściwie robią? Remont? Czy coś innego? Nawet nie można zaadresować kopert na adresy produkcji, żeby można było iść na pocztę i wysłać. Jak widać już się przed wcześnie ucieszyłam, że wreszcie cokolwiek sobie wyślę. Za to Tobie Alex życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga, a nam - swoim czytelnikom wprawiania wielu ciekawych postów i przyjemności.
OdpowiedzUsuń