W niespełnieniu
Kolekcjoner autografów. Te słowa mają wiele znaczeń. Często
jest nim osoba, która wysyła kilka listów tygodniowo, dla samego posiadania autografu znanej osoby. Rzadziej
to ktoś kto wysyła list przygotowany, przemyślany.
Według mnie: autograf to część danej osoby, kogoś dla mnie ważnego. Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że jeden z moich ulubionych aktorów, aktor który nie rozsyła autografów za pośrednictwem agencji, (ewentualnie nadruki) właśnie zaangażował się w powstawanie nowego filmu, od razu zaczęłam pisać list.
W takim przypadku jest to jedyna szansa na otrzymanie autentycznego autografu. W list włożyłam całe moje
serce i wiele godzin pracy. Mijały tygodnie, a ja wciąż
wierzyłam, że otrzymam odpowiedź. W końcu po dwóch miesiącach, zaczęłam tracić nadzieję. Przestałam każdego dnia z entuzjazmem zaglądać do
skrzynki.
21 maja wracałam zmęczona do domu, nawet nie pomyślałam o poczcie i powlokłam się do domu, już nie liczyłam na odpowiedź, zajrzałam machinalnie do skrzynki i ruszyłam na górę, ale... Zobaczyłam białą kopertę, zaadresowaną do mnie, przeze mnie. Serce podskoczyło mi do gardła i pobiegłam po klucz do skrzynki. Od razu zaczęłam się zastawiać od kogo mógłby to być autograf. Wyjęłam list, rozdarłam kopertę Co dziwne znaczki na kopercie nie były ostemplowane.
Według mnie: autograf to część danej osoby, kogoś dla mnie ważnego. Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że jeden z moich ulubionych aktorów, aktor który nie rozsyła autografów za pośrednictwem agencji, (ewentualnie nadruki) właśnie zaangażował się w powstawanie nowego filmu, od razu zaczęłam pisać list.
21 maja wracałam zmęczona do domu, nawet nie pomyślałam o poczcie i powlokłam się do domu, już nie liczyłam na odpowiedź, zajrzałam machinalnie do skrzynki i ruszyłam na górę, ale... Zobaczyłam białą kopertę, zaadresowaną do mnie, przeze mnie. Serce podskoczyło mi do gardła i pobiegłam po klucz do skrzynki. Od razu zaczęłam się zastawiać od kogo mógłby to być autograf. Wyjęłam list, rozdarłam kopertę Co dziwne znaczki na kopercie nie były ostemplowane.
Wyjęłam niepodpisane zdjęcie, moja nagła euforia prysła. No
to może na odwrocie? Nic. Zajrzałam do koperty, znajdowało się tam jeszcze
jedno zdjęcie, mniejsze. Podpisane, "podpisane" przez Daniela Radcliffe’a. Szybko
jednak zauważyłam, że jest to nadruk.
Znów odpłynęło ode mnie całe szczęście. Tyle pracy i nadruk.
Nie byłam szczęśliwa, byłam zawiedziona, sama nie wiedziałam czy się cieszyć,
bo w końcu dostałam odpowiedź. W końcu poczytałam trochę na forach i okazało
się, że z planu tej produkcji rozsyłano tylko PP i to w ograniczonej ilości. To trochę podniosło mnie na duchu, skoro mój list był jednym
z nielicznych, który chociaż nie został zignorowany.
z autografami obsady filmów "Harry Potter"!
Daniel Radcliffe (Harry Potter)
Evanna Lynch (Luna Lovegood)
Rupert Grint (Ron Weasley)
David Bradley (Argus Filch)
Daniel Radcliffe (Harry Potter)
Evanna Lynch (Luna Lovegood)
Rupert Grint (Ron Weasley)
David Bradley (Argus Filch)
Świetny ten twój blog :) obserwuję :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://linka-kattalinka.blogspot.com/
No właśnie to jest najgorsze, że często dostaje się nadruki a nie oryginalne podpisy tak jak np. od Alana Rickmana. Ten aktor mimo iż jest czasami zajęty to ma czas, by znaleźć małą chwilkę na podpisanie zdjęcia dla swojej fanki/fana.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie , obserwuje i liczę na to samo :)
OdpowiedzUsuńwww.wyyobraznia.blogspot.com
Hej :)) Nadruk jest ok., ale próbuj jeszcze, co Ci szkodzi? :D
OdpowiedzUsuńNadruk zawsze spoko ;))
OdpowiedzUsuńLiczę dalszych sukcesów i gratuluję tego co już osiągłaś ;)
Pozdrawiam i zapraszam
No nieźle, nieźle :) Szczerze powiedziawszy nie chciałoby mi się nawet pisać takiego listu, wiec podziwiam. I mam nadzieję, że Ci się uda dostać ten autograf! :)
OdpowiedzUsuńJa tak miałam z autografem Paulo Coehlo. Napisałam list i już zapomniałam w końcu o tym. Aż tu pewnego dnia otwieram skrzynkę, a tam koperta i pieczątki na znaczkach Rio de Janeiro. Otwieram a tam kartka 'Dear Sara, tu jakaż złota myśl, której teraz nie pamiętam ;), i podpis długopisem' :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTak, wiem i przepraszam. Po prostu zaczynam dopiero blogować i chciałam, żeby trochę osób przeczytało mojego bloga. Ale nie martw się - teraz już przeczytałam całą notkę. Masz rację, nadruk to nie szczyt marzeń, ale zawsze twój list został zauważony. Może napisz jeszcze raz do niego, a tym razem napiszę długopisem. Nie ma co się poddawać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa bym się cieszyła i z tego :)
OdpowiedzUsuńAle ja nie kolekcjonuje autografów.
o Daniel :D
OdpowiedzUsuńoj próbuj może się uda ! :)
Niestety,takie sławne gwiazdyy..
OdpowiedzUsuńAle i tak gratuluję;)
ineczka
zazdroszcze! ;d napisz jeszcze raz! ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, chyba też spróbuję, jestem fanką Harrego Pottera (może nie dokładnie tej postaci). A na jaki adres wysyłasz? Jeśli można wiedzieć, oczywiście:)
OdpowiedzUsuńZależny do kogo, o ten autograf pisałam na plan filmowy, jest większe prawdopodobieństwo otrzymania odpowiedzi. Gwiazdy takie jak Daniel i Emma rozsyłają własnoręczne autografy tylko z planów swoich produkcji. Ale jeśli zadowoli Cię nadruk to napisz do ich agencji. Jednak w większości gwiazd wystarczy napisać na adres agencji. Aby takowy znaleźć polecam stronę fanmail.biz
Usuńja jakoś nigdy nie byłam kolekcjonerką autografów - wolałam zdjęcia ze sławnymi osobami, ale wiadomo, że było to ograniczone, bo przecież z jakąś zagraniczną gwiazdą nie mam takiej opcji.
OdpowiedzUsuńszkoda, że dostałaś sam nadruk, ale z drugiej strony jeśli dostało je tak mało osób to jakiś tam mały powód do radości i tak jest :)
Ciekawy post ! Bede zagladac czesciej ;)
OdpowiedzUsuńDodałem Cię u mnie do linków (po prawej stronie, wyświetla się pare blogow z ostatnimi postami), byłbym wdzięczny jeśli też byś mogła mnie dodac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
rzelik z rzelik7.blogspot.com
Gratuluję! (:
OdpowiedzUsuńNa jaki adres wysyłałaś ?
OdpowiedzUsuńAdres produkcji, ale jest już nieaktualny. Jeśli zadowoli Cię nadruk spróbuj na adres jego agencji, znajdziesz go na fanmail.biz ;)
UsuńNadruk też jest OK ;)
OdpowiedzUsuńHej, ja też nie lubię kiedy przychodzi nadruk :(. Przed wysłaniem listu sprawdzam czy aktor/ka w ogóle odpisuje, aby takiego nie dostać, chyba, że znajdę adres planu filmowego, tak jak ty, ale niestety nawet wtedy nie zawsze przychodzi oryginalny autograf. Też poluję na autograf Daniela ;). Wiem, że przed początkiem 2012 roku wysyłał z jakiegoś planu prawdziwe autografy, ale niestety zapomniałam o tym i nie wykorzystałam szansy :/. Może następnym razem nam się uda ;).
OdpowiedzUsuńOsobiście nie zbieram ani autografów, ani zdjęć ze sławnymi osobami (w sumie nigdy mnie to specjalnie nie kręciło, a w podstawówce inne dziewczynki omijały mnie szerokim łukiem, bo nie wiedziałam, kto to jest Doda ;3), ale gdybym ja dostawała takie listy, to bym odpisywała, a nie wysyłała nadruki. Odesłanie nadruku to olanie osoby wysyłającej list. Bardzo niemiłe :C
OdpowiedzUsuńAle ciesz się i z tego, skoro niewiele osób dostało jakąkolwiek odpowiedź, pozdrawiam! :)
lubie goo ;p
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)