PATOS
Mogliście odnieść wrażenie, że jest to blog o Harrym
Potterze, dziś mam dla Was psikusa i notkę o czymś zupełnie innym.
Postanowiłam gdzieś wylać swoje żale. Dlatego ostrzegam, że nie
będzie to merytoryczna wypowiedź, czasami może wkraść się patos i żal. Wątpię, że ktoś przeczyta to do końca, ale mam taką nadzieję. A ostatnio znów przekonaliśmy się, że nadzieja umiera ostatnia.


To nasze emocje, żale, smutki i radości tworzą tę imprezę.
To dzięki nam to wydarzenie może się odbywać. To my kupujemy bilety, gadżety,
wydajemy setki, a nawet tysiące złotych, by zobaczyć mistrzowską grę piłkarzy z
całej Europy. Niewiele co prawda z tych pieniędzy trafia do budżetu kraju, w
którym odbywa się taka impreza, a to on musi wydać najwięcej, aby móc takie
wydarzenie przeprowadzić. Najwięcej zarabiają organizacje typu UEFA.
Jednak to EURO jest szczególne, ponieważ jest
współorganizowane przez Polskę. To właśnie my musieliśmy wydąć miliony, aby
wybudować stadiony, aby trawa na nich była odpowiednio zielona, by miała
dokładną co do milimetra wysokość. To my wydaliśmy miliony na remonty peronów,
budowę autostrad, dróg ekspresowych, terminalów lotniczych. Dokonano tego na
EURO, dla gości zza granicy. Gdyby nie ME na te inwestycje trzeba by było
czekać jeszcze latami. Czyli... Dla Polaków nie warto?
Jedno jest pewne, to co udało nam się osiągnąć, zbudować,
tego nikt nam już nie odbierze. I to jest właśnie trzecia strona takiej imprezy
- przygotowanie. Wybudowanie odpowiedniej infrastruktury. I tutaj
pojawiają się schody. Ciągle słyszymy o bankrutujących firmach, problemach w
budowie autostrady, ale dlaczego tak jest? O tym się nie mówi. Unika się
tego tematu nawet udaje się, że go nie ma.
To mówi wszystko.
Ale skupmy się na emocjach sportowych.
38 milionów Polaków.
Każdy z nich ma swoje życie, problemy, smutki, radości. Każdego dnia
żyje odseparowany od innych, każdy żyje dla siebie, byle mieć lepiej od innych,
a raczej, żeby inni mieli gorzej od niego. Ale te 38 milionów serc potrafi się
zjednoczyć, zapomnieć o smutnej i szarej codzienności i tak też się stało. Cała
uwaga polskiego narodu skupiła się na piłce nożnej. Rok temu, a nawet na początku tego roku sami wyśmiewaliśmy
naszą reprezentację. Czym bliżej jednak było 8 czerwca, tym
bardziej media podgrzewały atmosferę, o polskiej kadrze mówiło się wyłącznie w
superlatywach. Z każdym dniem widać było więcej flag, w sklepach sprzedawano
coraz więcej biało-czerwonych gadżetów. Furorę zrobiły flagi na samochodach,
ubranka na lusterka. Zaczęto dawać nam nadzieje, kiedy obejrzeliśmy pierwszy
mecz, zobaczyliśmy, że jest w co wierzyć, że naprawdę może się udać.
Mecz z Rosją przypomniał swoistą wojnę, z której
wyszliśmy z remisem, ale czuliśmy się zwycięzcami. Lewy, Błaszczykowski i Tytoń, z miejsca sali się bohaterami
narodowymi, piłką zaczęły interesować się nawet najbardziej
zatwardziałe przeciwniczki futbolu. Internet zalewały obrazki dopingujące
drużynę. Wielki balonik nadziei, zostawał napompowany do granic
możliwości.
Przed meczem z Czechami, dziękowaliśmy, że jest to mecz o wszystko, a nie tradycyjnie o honor. Zapewnialiśmy, że cieszymy się już z takiego
sukcesu. Jednak po meczu we Wrocławiu, nastawienie kibiców radykalnie się
zmieniło. Kibice podzielili się na dwa obozy. Jeden, znacznie mniejszy – niemal
przez łzy dziękował za chwile radości i nadziei, jakie dała nam ta
reprezentacja. Druga grupa, która stanowi znaczną większość, obraziła się na
polskich reprezentantów. Osobiście zaliczyłabym się do pierwszej grupy. Sądzę bowiem, że należy im podziękować, że przełamali
niechlubną tradycję i trzeci, grupowy mecz nie był jedynie o honor, był o
wszystko. Mieliśmy szanse go wygrać, nawet niektórzy Czesi obstawiali, że to
Polska wygra. Ale to co najbardziej boli to fakt, że mogliśmy to wygrać.
Mieliśmy ogromne szanse, żeby znaleźć się w ćwierćfinale. Było tak blisko. Graliśmy dobrze,
mieliśmy szanse na zdobycie bramek, lecz potem nadmuchany balonik nadziei pękł.
Mieliśmy szanse, mogliśmy to wygrać. To było w zasięgu naszych możliwości. Mogliśmy.
W meczu z Rosja bohaterem był Błaszczykowski.
Na mecz z Czechami bohatera zabrakło.
Pierwsza połowa z Grecją i druga z Rosją. Tylko tyle dobrej
gry zaprezentowali nasi piłkarze. Jednak mecz trwa 90 minut. W fazie grupowej
zagraliśmy 3 mecze czyli minut 270, tylko 1/3 tego czasu umieliśmy wykorzystać.
Jakim cudem w swoich klubach piłkarze potrafią grać wspaniale cały mecz, nawet
kila dni pod rząd, a w reprezentacji skrzydła opadają im po kilkunastu
minutach. Dla nas EURO już się skończyło, za nim tak naprawdę na dobre
się zaczęło. Polacy przegrali, jednak Polska zwycięży, turystom się u nas
podoba i jeśli tylko sondaże mówią prawdę, wrócą do Polski w przyszłości,
polecą wizytę w naszym kraju znajomym.
Trafiliśmy do grupy marzeń. Po losowaniu trenerzy wszystkich
czterech drużyn się cieszyli. Dwóch cieszyło się na próżno. Odchodzimy z
mistrzostw, we wszelkich rankingach byliśmy najgorszą drużyną mistrzostw.
Jesteśmy na ostatnim miejscu w najgorzej grupie. ALE. Nie jednak nie jesteśmy
najgorsi. Dwa razy zremisowaliśmy, udało nam się zdobyć dwa punkty, a Holandia
– jeden z faworytów odchodzi z
zerem na koncie. A faworyt naszej grupy -Rosja, odchodzi razem z nami. Kiedy zremisowaliśmy z Grekami, słychać było tylko: nie było
zmian, nie było zmian. Po remisie z Rosją, czuliśmy się jak wygrani,
zobaczyliśmy piłkę na wysokim poziomie, dali nam nadzieję, że z meczu na mecz
będzie coraz lepiej. Ale cóż się stało podczas meczu o wszystko? Tuż po
rozstrzygnięciu spotkania falę krytyki musiał przecierpieć trener, żartobliwie
obecnie nazywany Smutą.
Trener zapowiedział koniec przygody z reprezentacją, zostaje
jednak jeszcze jedna sprawa – Lato,
obiecał, ze poda się do dymisji jeśli
Polska nie wyjdzie z grupy, a zatem czekamy. Chyba jednak się nie doczekamy bo "ten człowiek ma więcej włosów niż honoru". Jednak kto poprowadzi naszą drużynę dalej, nie wiadomo, a
już we wrześniu eliminacje do Mistrzostw Świata, znów jesteśmy w jednej z
lżejszych grup, znów będziemy mieć nadzieje, a jak to się skończy... Zobaczymy. Jak zawsze będziemy kibicować i trzymać kciuki do samego końca.
Godnie zachowali się nasi piłkarze, nie obrzucają się
błotem, nie zwalają winy na siebie nawzajem, otwarcie przyznają się do winy i
mówią „inni byli lepsi”. Nie uciekli, nie udali się do domów, ale
stanęli z nami twarzą w twarz, pojechali do warszawskiej strefy kibica,
podziękowali za doping, a było za co, bo takich kibiców jak Polska, nie ma nikt.
Po tym wszystkim przyszedł czas na zmierzenie się z porażką.
Tym bardziej gorzką, że naprawdę zaczęło nam wychodzić, naprawdę mieliśmy
szanse. Teraz emocje powoli opadają. Znów wracamy do szarej rzeczywistości. Znów
przedwcześnie, brutalnie pozbawieni nadziei.
fajny blog. mądre przemyślenia.
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://to-i--owo.blogspot.com
pięknie napisane...
OdpowiedzUsuńwpis interesujący. mam nadzieję, że będziesz pisać częściej. zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://refleksjefilmowo-ksiazkowe.blogspot.com/
Nie do konca sie zgadzam. Nie bylo bohatera w meczu z Czechami? Moim zdaniem byl. Wielu ludzi patrzy krytycznym okiem na nasza reprezentacje, ale kiedy Lewy czy Kuba strzelili bramki cala Polska przemowila jednym glosem, glosem mogacym przezwyciezyc wszystko, glosem pelnym dumy. A teraz? Malo kto potrafi ocenic cala gre, patrzy sie na nich przez pryzmat ostatniego meczu, a w zasadzie drugiej polowy. Jestem zawiedziona takim zachowaniem.
OdpowiedzUsuńŁadnie to napisałaś. Cóż, odpadliśmy, ale to nie pierwsze i nie ostanie Euro. W końcu było widać grę naszych piłkarzy, widać że grają coraz lepiej. Mamy jeszcze trochę czasu do Mistrzostw, może na nich pokażą na co stać polską reprezentację. Trzymajmy kciuki :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuńoglądałam pare meczy euro, polske oczywiście itp. Mówią że polska jest słaba i że nie przyznają się do nich. dla mnie oni grali fajnie, postarali sie i tak jestem z nich dumna. !
OdpowiedzUsuńeuro, euro... Mam co do niego mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńPolskę oglądałam, oczywiście. Ale dla mnie to nie była piłka nożna, to nie było prawdziwe kibicowanie. Realny świat kibica jest tam, gdzie grają tzw "zespoły ligi podwórkowej", jak Legia, a nie reprezentacja.
Euro jest dla mnie zbyt wielką szopką - multum flag, gadżetów... Gdyby jeszcze te wszystkie flagi to były flagi Polski... Ale nie - kupmy Tyskie, flaga gratis. A po przegranej Polski - chodzę i wyjmuję flagi ze śmietników...
co do gry - nasi się starali, całkiem dobrze im to szło. Niestety, jak zwykle coś musiało zgrzytnąc i nie wyszło - ale nie mam tego za złe - oni nie byli źli, przeciwnicy byli po prostu trochę lepsi i mieli więcej szczęścia.
Ja byłam pozytywnie nastawiona na euro nasi remisowali i dobrze grali a tu bach. Po przegranej robi się zmieszanie z Grzegorzem L. Ten koleś od dawna powinien opuścić stołek, tylko że widać tak jest mu bardzo wygodnie. Na pewno zdobywa coraz więcej haterów przez to bo ja go jakoś nie trawię, te całe afery korupcyjne i wg. Naprawdę powinni go jakoś odwołać lub coś no ale cóż.
OdpowiedzUsuńW 50 językach ? Fajny pomysł XD Może sama go zrealizuje kiedyś, haha "google translate włącz." lol.
szkoda, że Polacy przegrali .
OdpowiedzUsuńBardzo przeżywałam wszystkie mecze. Notka bardzo dobrze napisana;)
OdpowiedzUsuńwedlug mnie Polacy dali z siebie tyle potrafili.. i jestem z nich dumna;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nasza reprezentacja przegrała ale nie ma co się załamywać. To nie był po prostu nasz czas. Może za cztery lata nam się uda wygrać EURO, a może za osiem lat. Kiedyś ten czas na pewno nadejdzie :) Świetny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. http://my-world-by-kasia.blogspot.com/
Pozdrawiam.
Ja jestem dumna z naszych piłkarzy.
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się "kibice" którzy dopingują naszych piłkarzy tylko jak wyrywamy i jest dobrze, ale w ciężkiej chwili ich brakuje ...
Przeczytałam do końca ;)
OdpowiedzUsuńA co do piłkarzy to jestem z nich dumna. I choć fajnie byłoby, gdybyśmy przeszli dalej to nie mam zamiaru narzekać. Fakt, na początku byłam wściekła, ale już ochłonęłam i jest dobrze :D
również przeczytałam. Zgadzam się co do podziału na grupę pseudo-kibiców,którzy póki było dobrze to wielcy fani futbolu a po porażce obrzucają błotem. Ja się do nich nie zaliczam, czekam na mundial i następne ME. Byłam z nimi do końca, z wielką nadzieją, do ostatniej sekundy liczyłam na nich, popłynęły łzy, był żal ale trzeba zamknąć ten rozdział i rozpocząć nowy. Jeszcze wiele przed naszą reprezentacją i przed nami- kibicami. Trzeba czekać, wierzyć, wspierać, nie poddawać się. Dzięki jeśli przeczytałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i to ja dziękuje ;)
UsuńPrzeczytałam całość i nie żałuje. To co tu napisał to vos pięknego i prawdziwego. Te mistrzostwa u nas były i nada są niesamowite. Dostaliśmy ogromną szansę i mma nadzieje że wykorzystaliśmy ja jak najlepiej. I że wiele osób zmieniło zdanie na temat Polski i tu powróci. Nie przejmujmy się tym że nie wyszliśmy z grupy pownniśmy być dumni bo nasi piłkarze są wspanaili. Dali z siebie wszytsko. Następnym razem dadzą z siebe jeszce więcej i też będzie dobrze !
OdpowiedzUsuńprzeczytałam całość . też zaliczam się do pierwszej grupy . Uważam że piłkarze walczyli do końca i dali z siebie wszystko . Zapraszam do mnie jeśli interesujesz się modą :D http://stylmodniary.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczery komentarz. ;)
OdpowiedzUsuńBędę pracować nad lepszą jakością zdjęć. ;*
Jejku jak ty prosto z serca piszesz . To jest duży plus .
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja tez nasmiewałam sie z Polski, ze nie wyjda z grupy . Ale gdy rozpoczęło się Euro to u mnie w toku zapanował isty chaos . Rodzice mieli dość tego ciągłego gadania, a to o meczu z Grecją, a to z Rosją . To ja byłam głównym rozgrzewaczem akcji pt. Euro . Wszystkie mecze oglądałam, a to Hiszpania - Włochy. Poprostu światowe wydarzenie wcągło takiego mola jak ja.
Bardzo się załamałam po przegranej z Czechami . To było ogromny cios . Ostatnia akcja Błaszczykowskiego spowodowała, ze zaczęłam płakać, bo wiedziałam, że już nie mamy szans . Poprostu tak jakby coś ważnego w moim życiu umarło, taki ogromny cios. Przez parę dni chodziłam przybita i non stop ubolewałam. Ale do samego końca wierzyłam w ich wygraną. W moim oknie zawisła flaga, która nawet po ich przegranej będzie wisiała. Bo nie wstydze się, tego że przegrali, szczycę się tym jaką klasa sie wykazali po tym ostatnim meczu . ;)
Przepraszam za spam, ale poprostu nadal tak jakby sądzę, że ta przegrana to głupi sen. Obudze się i znów będę mogła zasiąść do telewizowa i obejrzeć mecz w wykonaniu maszych kochanych piłkarzy . ;)
Ale się rozpisałaś ;p Nie nie, to nie spam, nie masz za co przepraszać, cieszę się, że to napisałaś. I ciesze się że nie jestem taką jedyną co to tak przeżyła ;p
UsuńPodczas meczu z Rosją powiedziałam, jak wygramy kupie wielką flagę i zawiśnie w oknie, był remis, ale nie umiałam sobie odmówić. Kupiłam. Zawisła na pół dnia, potem zabrałam ją ze sobą na kibicowanie, ale już tam nie wróciła bo podczas meczu z Czechami ubrudziła się farbkami do twarzy i na białej części jest wielki czerwony placek ;D
Spamuj tak częściej, dzięki takim komentarzom chce się dalej pisać ;)
Świetnie to opisałaś ♥
OdpowiedzUsuń+fajne fotki ;)
Ah od Daniela też chcę dostać, muszę list wysłać ;))
OdpowiedzUsuńMnie od razu złapał szał na Euro, kupiłam kubek itp. ;D
Oglądam wszystkie mecze, jestem za Polską, ale odkąd nie grają jestem za Portugalią, Hiszpanią :)
nikt nie oglądal meczu na weselu ;) no jak sie dowiedzialam mi tez bylo strasznie przykro ze przegralismy mecz, ale ogolnie goscie bardzo dobrze sie bawili do konca wesela ;)
OdpowiedzUsuńlewy i szczesny <3
OdpowiedzUsuńach szkoda że już nas nie ma :(
OdpowiedzUsuńPrzy okazji odwiedzin Twojego bloga, zapraszam Cię serdecznie na moje pierwsze rozdanie, które kończy się już za 5 dni:)
OdpowiedzUsuńnono, jak najlepiej trzeba wykorzystać te dwa miesiące! oby pogoda planów nie psuła
OdpowiedzUsuńlovely !
OdpowiedzUsuńTytoń , Szczęsny , Błaszczykowski < 33 .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :
http://juistyle.blogspot.com/
Sprawa Euro jest bardzo delikatna,bo jeżeli wiesz w Portugalii również były mistrzostwa Europy,ale później kluby i państwo musiało pomniejszać stadiony,bo nie były w stanie siebie same utrzymać(Podobnie może być z narodowym).
OdpowiedzUsuńPatriotyzm sezonowy to zjawisko,które na euro doprowadziło mnie do szału,mnie prawdziwego Polaka. Kibicuje reprezentacji od zawsze,od zawsze wyzywam Smude i Lato,ale w reprezentacje zawsze wierzę.
Potrafią grać dobrze w klubach? Albo słabo śledzisz rozgrywki reszty reprezentantów oczywiście prócz Kuby,Łukasza i Roberta. Mówiąc krótko reszta gra średnio i mało lub wcale(Szczęsny i Tytoń grają również,chodzi mi o zawodników z pola).
Trafiliśmy do grupy marzeń,ale nawet w takiej grupie każdy miał szanse,każdy był pewny - to my wyjdziemy! Czesi mówili to my wygramy z Wami,a Polacy mówili,że my ogramy krecika i spółkę. Takie grupy to grupy szczególnie trudne z tego powodu,że każdy gra o wszystko i możesz wygrać,bo grasz z teoretycznie podobnym rywalem do siebie.
Pozdrawiam
www.DawidBLOG.eu
Nie jestem jakimś ekspertem, ale piłka nożna to taki sport, o którym prawie każdy może się wypowiedzieć. Może dlatego jest tak lubiana? :)
UsuńCo do klubu to chodziło mi głownie o nasze dortmundzkie trio, które w spotkaniach ligowych jest niesamowicie zgraną paczką i to oni właśnie strzelają najwięcej goli. Świadczy o tym nawet fakt, że Lewy został Królem strzelców. A w reprezentacji szczególnie w meczu z Czechami byli odrobinę nieobecni. Ale drużyna to 11 osób w tym brakarz,więc w trójkę meczu nie wygrają.
Dzięki za komentarz i zapraszam ponownie ;)
Nie wcale tak nie jest, ze zamykamy sie w domu bo euro dla nas juz skonczone. Na ktoryms meczu pare dni temu, gdzie Polska juz odpadla i graly dwi inne druzyny, na stadionie byla masa bialych flag i slychac bylo tylko "Polska bialo-czerwoni". Mimo, ze odpadlismy, to kibicujemy dalej :D I uwazam, podobnie jak Ty, ze Polska zagrala wspaniale, chlopaki dali z siebie wszystko, ale troche szczescia zabraklo. Czasem tak bywa niestety, ale trzeba im przyznac, ze niektore akcje byly na swiatowym poziomie, rozegrania byly przemyslane i dopracowane, ale albo stres i presja nie pozwolila na wykorzystanie wszystkich akcji, albo po prostu brak szczescia. Ale uwazam, ze zagrali wspaniale:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oczywiście nie wszyscy, ale większość, o tym też tak chyba wspomniałam.To wspaniałe, że mimo porażki nadal potrafimy być wspaniałymi gospodarzami, mam nadzieję, że goście właśnie tak nas zapamiętają. Jako naród otwarty i gościnny. ;)
Usuńdodaje do obserwowanych, podobaja mi sie Twoje notki. I do blog rolla:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że Nadzieja umiera ostatnia!
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba się wyżalić, większość osób robi to na blogu tak jak Ty ;))
KOCHAM TWÓJ BLOG <3
OdpowiedzUsuńbardzo cIekawe notki :)
Obserwujemy swoje blog nawzajem ?
Dodaje do obserwowanych !!!!!
____________________________________________________________________________________________________________________________________________
WPADNIJ DO MNIE <3
Naprawdę świetny blog :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz stałych czytelników to pisz częściej ^^
OdpowiedzUsuńmielismy najlepszą drużynę jaka moglismy do tej pory miec, poza Orłami oczywiście. i nalezy im podziękować, że dali nam nadzieje, dali z siebie wszytsko, to nie ich wina. grali najlepiej jak potrafili, przecież nie zrobili tego specjalnie. Oni sami bardzo mocno chcieli dać nam ten prezent i wyjsc z grupy, tym bardziej, że byliśmy[własciwie nadal jesteśmy] gospodarzami. Oni też na pewno żałują tym bardziej, że się nie chowali, a wyszli przed tłumy ze spuszczoną glową, po porażce, ze zmutnymi minami, a tłum skandował: dziękujemy. sama sie wzruszyłam . http://demotywatory.pl/3839535
OdpowiedzUsuńi denerwuje mnie, delikatnie mówiąc polaczkowość niektórych pseudokibiców, którzy są tylko wtedy, gdy Polska strzela gole i wygrywa, a nie kiedy przegrywają. Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce !!!
świetny blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, kilka szczegółów dotyczących mojego nowego utworu :)
Pozdrawiam
świetnie streściłaś sedno EURO :) ja tam jestem nadal dumna i z chłopaków, bo kadry takiej nie mieliśmy bardzo dawno temu... ma potencjał, teraz tylko trenera im potrzeba porządnego :) i dumna jestem ze stadionów, z otwartego odcina autostrady (bo przecież miał być zamknięty, a tu proszę :)), jestem dumna z tego, że Polacy tak miło przywitali i przyjęli gości zza granicy, że jesteśmy wreszcie postrzegani jako kraj wesoły i sympatyczny (bo nie oszukujmy się, większość ludzi, która tu nie była nigdy wcześniej miała nas za jakiś ciemnogród z drewnianymi domkami i lepiankami ;))
OdpowiedzUsuńTo EURO z pewnością nam dużo dało :) jedynie szkoda mi naszego Narodowego, bo projektanci nie pomyśleli o tym, żeby stadion był przeznaczony do lekkoatletyki i piłki nożnej więc teraz stadion będzie stać pusty po EURO, przynosić Polsce straty i po pewnym czasie p[ewnie zacznie niszczeć :(
Pozdrawiam serdecznie ;)
oczywiście będę tu zaglądać częściej jako obserwator :))
Jestem w 6 klasie wiec zakończenie mam w czwartek, dzień wcześniej.
OdpowiedzUsuńKibiców mamy dobrych, jednak powinnyśmy nauczyć się jeszcze jednego: przegrywać. Bierzmy przykład z Irlandczyków! Oni są ze swoją reprezentacją do końca i potrafią cieszyć nawet po przegranym meczu. Przegrali 4:0 z Hiszpanią? Co z tego? Był super mecz i super emocje! A nasza reprezentacja pokazała że potrafi i podziękujmy im za te 3 mecze nie oglądając się na wynik.
W sporcie bardzo dobrze się orientuje, zwłaszcza w piłce nożnej i siatkówce. Euro oglądam, każdy mecz. Oglądałam też naszych. Co do przygotować to w miarę dobrze nam poszły, bo z dnia na dzień pojawiło się wiele nowych obiektów czy chociażby dróg, to zawsze jakiś plus. Okej, jestem Polką i może odrobinę patriotką, ale w piłce nożej za nic dobrzy nie jesteśmy, w odróżnieniu do siatkówki, ale to inna sprawa. Mieliśmy grupę marzeń i nawet tego nie wykorzystaliśmy, marzyliśmy o wyjściu z grupy, ale co dalej? Mecz z Niemcami? No błagam, fakt faktem, że wyszlibyśmy z grupy pierwszy raz od trzydziestu lat, ale dalej na pewno byśmy nie przeszli. Słowa uznania moim zdaniem należą się głównie Tytoniowi i Perqusowi, głownie dzięki nim były te dwa remisy, a nie porażki. Co jeszcze dodać? No wiadomo, że szkoda, że Polska odpadła, ale naprawdę piłka nożna to nie jest nasz sport narodowy, nie wiem czy chodzi o umiejętności piłkarzy, czy o brak zgrania się ze sobą, a może o trenera, który w gruncie rzeczy i tak odchodzi. Przecież Piszczek, Błaszczykowski i Lewandowski bardzo dobrze sprawują się w Borussi, a w reprezentacji aż tak dobrze im nie idzie. Zresztą Messi w reprezentacji też tak dobrze nie gra, a w Barcelonie robi co chce, więc czasami tak jest :D Ja mam nadzieję, że wreszcie zbierze się tą idealną kadrę i kiedyś jeszcze coś osiągnięmy, bo naprawdę warto oddać cześć tym piłkarzom, którzy tyle dla Polski osiągnęli, bo błagam, robili z Brazylią co chcieli, a teraz? Jak usłyszymy "Brazylia" w kontekście meczu piłkarskiego to koniec!;d
OdpowiedzUsuńNiby wszyscy wierzyli w Polaków i byli tacy podekscytowani a po ostatnim meczu właśnie pokazali swoje prawdziwe oblicze :/
OdpowiedzUsuńkażdy mecz Polaków oglądałam trzymając kciuki i krzycząc, za dużo to niestety nie dało, ale jednak zremisowali z Grecją i Rosją, szkoda tylko, że z Czechami poszło im gorzej, jednak czekamy na kolejne mecze na pewno będę oglądać i trzymać kciuki ;)
OdpowiedzUsuńUm.. Co do EURO to jeszcze przed rozpoczęciem zdążyłam znienawidzić ten miesiąc. Po prostu denerwowało mnie to wszystko. I przyznam się też szczerze, że w ogóle nie kibicowałam Polakom. Byłam pewna, że przegrają, dlatego też po meczu z Czechami nie byłam zdziwiona, a do głowy przyszło mi jedno: "A nie mówiłam?". Jednak pomimo tego, że nie kibicowałam naszym jestem oburzona zachowaniem reszty kibiców, którzy najpierw wielce wielbią naszą reprezentację, ale kiedy coś im się nie uda od razu zaczynają ją nienawidzić i przeklinać. Ale no tacy są właśnie Polacy i nic na to nie poradzimy.
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się twoja notka pomimo tego, że tak jak już wspomniałam nie przepadam za EURO.
jak ja nie oglądam piłki nożnej tak zaczęłam ;p
OdpowiedzUsuńO! A książka, którą piszesz z jakiego jest gatunku? Jeśli kiedykolwiek uda Ci się ją wydać to z chęcią ją przeczytam :))
OdpowiedzUsuńPolacy dobrze grali :D NIC SIĘ NIE STAŁO !
OdpowiedzUsuńSzczęsny ah szczęsny <3
szczerze to ja nie oglądałam meczy, jakoś mnie do tego nie ciągnie, ale muszę przyznać, że polacy dobrze grali ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńZ wielkim zainteresowaniem czytałam do końca :)
Hej. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda chłopaków. Teraz smutno oglądać resztę meczów z myślą, że tak mało nam brakło do tych ćwierćfinałów. No, ale cóż. Nie tym razem, to następnym. Głowa do góry, przynajmniej w siatkówce jesteśmy potęgą. :)
http://podpisy.blogspot.com/
Ja jestem zdecydowanie w tej pierwszej grupie polakow, jestem dumna z chlopcow i dziękuję im bo dostarczyli mi wielu emocji. Nie udalo sure wyjsc z grupy, trudno jesteśmy być moze za slabi ale cieszmy się z naszych siatkarzy, z tego ze id kuku lat jesteśmy mistrzami SWIATA na żużlu . Przestanmy narzekac a doceniajmy to co mamy dobre;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post ! ...szkoda że się nie udało ale bez przesady , trzeba powiedzieć sobie szczerze że byliśmy relatywnie jedną ze słabszych drużyn , a dwa że w tej dyscyplinie wiele zależy również od szczęścia... natomiast to co mnie bardzo zadziwiło , choć jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o piłkę nożną , mało tego nigdy nie cierpiałam tej dyscypliny , mój chłopak był przekonany że w czasie meczy będę uciekać z domu :D fala emocji piłkarskich poniosła mnie i to jeszcze jak ! wciągnęło mnie na maxa i dzielnie kibicowałam naszym chłopakom ...myślę że jeszcze pokażą że stać ich na wiele i oczywiście nadal trzymam za nich kciuki !
OdpowiedzUsuńFajny blog ! Ja osobiście nie interesuje się piłką nożną, ale 3 najważniejsze mecze obejrzałam, i w sumie trochę przykro jest, że zajęliśmy ostatnie miejsce, ale... SIATKARZE odnoszą sukcesy, trzeba na to też zwrócić uwagę ! <3
OdpowiedzUsuńLewandowski < 3
OdpowiedzUsuńByłam strasznie podekscytowana tym całym EURO, ale kiedy Polska nie wyszła z grupy jakoś ochłonęła i już jest luuzik ^ ^
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej. ;*
ja czekałam na EURO już od dawna, trzymałam kciuki za Polskę, ale skrycie w sercu kibicowałam Hiszpanii. Polska pokazała, że stać ich i nie walczyli o honor, ale przejście dalej. I to się liczy. :)
OdpowiedzUsuńszkoda, szkoda że nie dostali się dalej, życie. ;)
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką pilki nożnej i co za tym idzie nie interesuję się Euro.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, od dawna chcialam ją zmienic ;)
przeczytałam całe.... fajny post,zgadzam się z tobą choć nie oglądałam EURO:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post dobrze przemyślany zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńsporo tu tego. podziwiam. Szkoda, że nie ma o czym już dalej pisać związanego z Polską, ale i tak jestem z nich dumna ;)
OdpowiedzUsuńLewandowski <3 Błaszczykowski <3 Sczęsny <3 Tytoń <3 :D
OdpowiedzUsuńChłopaki grali,ale zawsze mogło być lepiej,ważne,że nie zostali z zerem ! a punkciki choć uzyskali ;)
OdpowiedzUsuńżeby bylo wiece takich jak Ty, którzy właśnie tak mysia. Nie jestem kibicem pliki nożnej, jednak dopóki grała Polska kibicowałam, chciałam żeby pokazali co potrafią. No cóż, wszędzie i zawsze wygrywają lepsi, no może nie zawsze,bo trochę szczęścia tez trzeba mieć. Z reszta zgadzam się z Tobą w zupełności. Przyjemnie się czytało tego posta.
OdpowiedzUsuńLewandowskii ! <3
OdpowiedzUsuńOjej ale się napisałaś!:)
OdpowiedzUsuńwspaniały,wprost cudowny wpis!;);*
Ciekawy post, ale sie napisałaś, ale warto było! ;)
OdpowiedzUsuńLewandowski <3
http://fountain-fashion.blogspot.com/
świetny post, fajnie się czytało. Najlepsze jest jak widzę piłkarzy, którzy cieszą się ze strzelonej bramki :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam caly post :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog.
zgadzam sie z Tobą
+ obserwuję
pzdr.
dziękuję za komentarz :) blog bardzo ciekawy :) obserwuję i liczę na rewanż :*
OdpowiedzUsuńLewandowski <3 Błaszczykowski <3
no radosci bylo wiele :)
OdpowiedzUsuńJestem dumna z Polski, daliśmy rade;) Organizacja naprawdę cudowna i większość kibiców z zagranicy jest również pod wrażeniem naszego kraju;) Oby tak dalej;) zapraszam do mnie http://artgalleryana.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmyslę, że ostatni mecz by wygrali ale za mocno byli już w cwiercfinale hasając w przestworzach :)
OdpowiedzUsuńHeeej! Świetny blog. Zyskałaś właśnie stałą czytelniczkę! Podpisuję się pod poprzednim postem: każde marzenie można spełnić wiem to po sobie! :) +obserwuję.
OdpowiedzUsuńPrzegralismy ale ja jestem dumna z Polski , dali z siebie wszystko . A kto wie moze za 4 lata wyjdzie nam o wiele lepiej i Polska zaistnieje ;)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda mi bylo pilkazy jak przegralismy ;( Starali sie jak mogli a i tak im nie wyszlo ...Biedni ;( A jak tyton sie zalamal ...to bylo przykre ! Ale mamy jeszcze mistrzostwa za 2 miesiace ..nie wiem jak wy ale ja bede trzymala kciuki za chlopaków !
Ale my mamy przystojnych pilkarzy ! Szczesny , Lewandowski , Blaszczykowski , Tyton <3 <3 <3 <3 ;p
jakoś mnie nie interesuje piłka nożna ;/
OdpowiedzUsuńJejku! Aż dziwne, że dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga! Nie przejmuj się, dobrze, że piszesz o HP! Też jestem fanką xd
OdpowiedzUsuńnie lubię Euro
OdpowiedzUsuńprzeczytałam to wszystko. Bardzo dobrze napisane. Mam podobne zdanie o tym:)
OdpowiedzUsuńa ten "pan" lato niech idzie ...!
ciekawie napisane ;)
OdpowiedzUsuńszkoda , że już nie gramy ale cóż ...
bd wpadać częściej na twojego bloga ;)
http://ewaa-farnaa-ef.blogspot.com
Ciekawie to napisałaś aż miło czytać.:-) Zapraszam do mnie http://zhuuq.blogspot.com/ .:D
OdpowiedzUsuńpiłka nożna nie jest dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł na notke ;D
OdpowiedzUsuńPrzyznam sie ze ja nie przepadam za piłką lecz teraz jak jest euro to biegne na tv ;D
Szkoda że przegraliśmy ale to nic, Polskaa ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż ;D
Notka godna podziwu :D. Ja jestem dumna z naszych piłkarzy. Widać było, że mieli niesamowitą wolę walki, mimo że im się nie udało powinniśmy im gratulować. Warto też wspomnieć, że Holendrzy, którzy w 2010 roku zdobyli drugie miejsce w mistrzostwach świata w mistrzostwach Europy nie zdobyli ani jedengo punktu, nie mówiąc już o wyjściu z grupy. Można powiedzieć, że na ich tle Polska wypadła przyzwoicie, chociaż znajdowała się w słabszej grupie ;). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNasza polska mentalność nie jest niestety dobra
OdpowiedzUsuńkiedy wygrywamy - wszyscy kochają
kiedy przegrywamy - odzywa się tłum inteligencji, która to i tamto zrobiłaby lepiej...
może kiedyś to się zmieni, jednak szczerze wątpię
Oczywiście, też jestem za tym aby w postach "wylewać swoje żale" ;) w końcu blog ma być o nas, czyli o wszystkim co nas dotyczy:) Temat notki bardzo ciekawy, trafna ocena... Ciekawe jak to będzie po tym całym zamieszaniu... Dziękuję za odwiedziny, bardzo ciekawy blog, z przemyśleniami ;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ początku nie wiedziałam co mam myśleć i co będę czytała dalej po pierwszej wypowiedzi. Ale zdecydowanie się z tobą zgadzam co do Euro. Nasz kraj trochę na tym zarobił, a dla nas to było cudowne przeżycie jak nasi chłopcy pokaują na co ich stać<3
OdpowiedzUsuńjej,podoba mi się Twoje zdanie na temat Euro :) wszystko tak fajnie opisałaś :) cóż,nie zawsze można być najlepszym ,kiedyś pójdzie nam lepiej ,nie ma co narzekać,widocznie tak miało być .
OdpowiedzUsuńNa początku nie wiedziałam czego się spodziewać. Euro? No nie wiedziałam co napiszesz. Myślałam, że cały post będzie zapełniony Błaszczykowskim, Tytoniem i Lewandowskim. Bardzo się zdziwiłam chociaż jest o nich fragment to bardzo ten post mi się podobał. Czekam na więcej takich tematów ;-)
OdpowiedzUsuńA blog ogólnie fajny ;-)
Zapraszam http://dwa-bijace-serca.blogspot.com/
Zostaną nam fajne stadiony, zwłaszcza w Gdańsku, śliczny bursztynek;)
OdpowiedzUsuńświetny wpis ;) naprawdę przemyślany i mega ciekawy ;*
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ciekawy post. :) A teraz głowa do góry, liczymy na to, że lepiej nam pójdzie na Mundialu! Trzymajmy kciuki, łączmy się..
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :)
www.przeciwko-stereotypom.blogspot.com
Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało nam się wyjść z grupy, ale to nic liczy się walka do końca :)
Jak Polska już nie gra to całe to Euro straciło swój urok :P
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej do mnie ^^
Szkoda, że Polska odpadła z tak fantastycznego wydarzenia sportowego, ale emocje nasza reprezentacja zapewniła nam wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :3
Euro Euro :D
OdpowiedzUsuńszkoda ze przegrali :) fajnie, ze tak w nich wierzylismy i dalej wierzymy. a nasza reprezentacja to docenia, to sie ceni :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowości :)
Tekst z elementami refleksji, ładnie.
OdpowiedzUsuńDużo spraw ujętych, mam jednak ochotę wyrazić opinię głównie o naszej kadrze. Smuda stworzył zespół, który ma szansę powalczyć o coś więcej w późniejszym czasie. Trzeba go jednak nieco wyszlifować, szczególnie dodając napastników. Nigdy nie byłem zwolennikiem formacji 4-5-1 i po obejrzeniu meczu z Czechami na pewno to się nie zmieni. Marzę o momencie kiedy odważnie zagramy formacją 4-3-3. Moglibyśmy zaryzykować ponieważ to, co właśnie dał nam Smuda, to dobra obrona. Dodajmy do tego świetnych bramkarzy i mamy pole na ryzyko. A kto nie ryzykuje by coś poprawić na lepsze, ten nic nie zyskuje.
Samo Euro na tle innych krajów na pewno przydało się naszemu kraju. Miejmy nadzieję, że zagraniczni kibice faktycznie jeszcze do nas powrócą. Miejmy też nadzieję, że również poziom malkontenctwa w naszym kraju, mimo wszystko minimalnie będzie się zmniejszał. Te wszystkie flagi, farbki, wypełnione strefy kibica, wspólny doping - to było "to"! Starajmy się jednak teraz tego nie zaprzepaścić.
jejku! super pomysł na posty o euro! obserwuję koniecznie! bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
OdpowiedzUsuńwww.lastmorning.blogspot.com
Świetny post, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że ja miałam to całe Euro gdzieś, nie zamierzałam oglądać żadnego meczu. Jednak obejrzałam pierwszy mecz Polska-Grecja, w sumie przypadkiem i od tamtej pory regularnie trzymałam kciuki za Polaków i byłam szaloną Kibicką. Jak przegraliśmy z Czechami chciało mi się płakać, naprawdę. Od tamtej pory Euro ponownie jest mi obojętne.
Ale była to poniekąd nauka patriotyzmu, oraz naprawdę masa wspaniałych emocji. No i przede wszystkim zobaczyłam jaką mamy wspaniałą reprezentację, zwłaszcza niektórzy panowie są bardzo utalentowani :)
Stadiony nie ufundowała Polska tylko UEFA xd
OdpowiedzUsuńPo za tym nic nie mam do zarzucenia ;)
Niestety nie, radze trochę poczytać ;)
UsuńW 2009 roku zaczętą budować w Polsce stadiony z funduszy Unii Europejskiej.
UsuńUEFA, a Unia Europejska to dwie inne rzeczy.
UsuńDodatkowo UE może jedynie współfinansować inwestycje. Musimy mieć własny kapitał, a w tym celu często bierzemy kredyty. W konsekwencji taka inwestycja kosztuje nas jeszcze więcej.
O matko,naprawdę masz wiedzę w tym temacie.. Dla mnie to czarna magia,ale denerwuje mnie, że teraz każda dziewczyna szaleje za Lewandowskim. : )
OdpowiedzUsuńRewelacyjna blog ! żal, że odpadliśmy nadal pozostał, ale trzeba umieć przegrywać :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się ostatni fragment. <3
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału, to dziś już nie mam czasu. Myślę, że nadrobię wszystko w następnym rozdziale.
http://wyobraznia1d.blogspot.com/ zostawiam link w razie czego ;D
świetna notka, szkoda, że tak szybko odpadliśmy, ale cóż - przegrywać też trzeba umieć. po meczu z Czechami miałam łzy w oczach... ale ogólnie nie było źle, z Rosją grali na wysokim poziomie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz, mogłabyś mi podpowiedzieć, co mogę zmienić na moim blogu? bo jeśli dobrze zrozumiałam Twój kom. coś nie tak z nagłówkiem? :D
dzięki i pozdrawiam!
PS. Anglia czy Włochy?
Fajna notka. Jeśli chodzi o mecz to ja jestem bezstronna. Ale trochę szkoda, że Polska odpadła. A tak w ogóle to fajny blog. Dzięki za komentarz u mnie. Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńeuro - fajna sprawa, fajna promocja Polski. I np. we Wrocławiu - owszem budowali na Euro ale jakoś chyba najwięcej na tym korzystają. Dworzec - świetny, stadion - korzysta z niego Śląsk. droga - super, mogę spokojnie dojeżdzać do pracy nie stojąc w korkach, tak samo na lotnisko. Lotnisko - oby otworzyli wiecej lotow do innych krajow - wszystko byłoby idealnie. Poznan - stadion ma Lech... tylko biedna Warszawa ma problem z narodowym, ale coż... A co do meczy - przyznaje, Polaków nie oglądałam, nie kibicowałam im - w meczu z Czechami, postawiłam na Czechów choć wszyscy na mnie krzyczeli, abym zamilkła. Przez całe euro kibicuje Hiszpanii - to nikogo nie powinno dziwić. Więc na temat gry Polaków się nie wypowiadam - bo nie wiem jak grali. Na oczy tego nie widziałam. A i najbardziej mi się nie podobało to - że w TV cały czas Euro, Euro... a o tym, że Polscy siatkarze awansowali do finału Ligi Mistrzów i pokonali Brazylijczyków jakoś mało było tak samo jak o naszych szczypiorkach, którzy jadą na Mistrzostwa Swiata
OdpowiedzUsuńTak szczerze mówiąc to nie chciało mi się przeczytać wszystkiego, ale to co przeczytałam to jest bardzo ciekawie i realnie napisane. Słuchałam raz w radiu rozmowy na temat EURO i organizacji, sponsorowania przez Polskę. Bardzo mnie zdziwiło gdy dowiedziałam się, że cały dochód z tych maskotek i innych eurowych gadżetów idzie do ... uefy, a mało co dla Polski. Zdzierstwo, ale przynajmniej coś się tutaj dzieje :P
OdpowiedzUsuńSuper post, pewnie się namęczyłaś :P
OdpowiedzUsuńJa jestem bezstronna jeśli chodzi o mecz ;d Po prostu oglądam ;p
No, no no ale się napracowałaś przy tworzeniu tego posta:).
OdpowiedzUsuńNaprawdę widać, że wkładasz w to całą siebie :).
Zapraszam Cię do mnie, wprawdzie dopiero zaczynam, ale udało mi się już zamieścić pierwszy outfit:))
Witaj Alex
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem.Jak obiecałem. Jak czytasz mojego bloga to znasz moje zdanie. Awans dostaliśmy "w teczce", mieliśmy "furę szczęscia w losowaniu" i jak mówił Czenomyrdin "chcieliśmy jak nigdy, wyszło jak zawsze". Skorzystali ludzie lubicy spotykać się " z okazji"... bo takich przypadkowych kiboli było sporo w strefie kibica. Dla mnie to slabi kibice, bo nie bedą zawsze tak "walić na mecz" szczególnie w lutym czy w deszczu, czy np z Andorrą. Tu "pierwszeństwo" ma kibol klubowy. Taki co dojeżdża na mecz "u siebie" np. 200 km ( jak moi znajomi z Piły do Poznania na mecze Lecha).Stąd i na moim blogu "nie masowałem się " za mocno na temat kadry PZPN. Za wcześnie by chwalić (bo nic nie ugrali) i za wcześnie by ganić ( bo ta kadra "zrobiona' dopiero niedawno). Zobaczy się co pokażą "kadrowicze" w eliminacjach.
Pozdrawiam i zapraszam na http://wildeckiwaldas.blogspot.com/
bo wiesz że tam codziennie coś jest o piłce, niekoniecznie o Lechu Poznań (choć to temat przewodni)
Pozdrawaiam Waldas
fajny blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :D
niestety nie wytrwałam do końca , ale dokąd dotrwałam było świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńi powiem Ci , że ja też oglądałam mecze i gdy przegraliśmy po prostu się popłakałam , nawet jak ostatnio zobaczyłam filmik z reprezentacja polski , gdy byli w strefie kibica , też się popłakałam :)
ale i tak wykrzykuje "Polska miszczem Polski ! " :D:D:D:D
ciekawy blog. ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : handballvive.blogspot.com
Świetny post. Lewandowski, Błaszczykowski i Tytoń są dla mnie bohaterami. Mimo, że się wcześniej piłką nie interesowałam, to nawet po przegranej z Czechami byłam wierna moim wcześniejszym przekonaniom i uważam, że i tak było bardzo dobrze. Znasz to: "Dlaczego Polacy nie wyszli z grupy? Bo jak się ma gości, to się nie wychodzi." :) Tego się trzymam :))
OdpowiedzUsuńja się nie zgadzam w 100% z twoją notką - w 1 grupie kibiców jest więcej. Więkość DZIĘKUJE, tylko może 30% jest złych, naprawdę.
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog, obserwuje :) zapraszam http://fashiongeeks-geeks.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńeh to Euro... :>
OdpowiedzUsuńmądrze naoisane ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aieaa.;)
super blog ! super piszesz :D w koncu cos o nodze od naszej strony :)
OdpowiedzUsuńzajebiście to napisałaś , po prostu zajebiście.
OdpowiedzUsuńOczywiście zgadzam się w 100 %
ładnie to wszystko napisalas! <3
OdpowiedzUsuńfajnie napisane :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam do końca ;) Ciekawa notka :) Mam praktycznie takie samo zdanie, jak Ty :) Co do Euro, to nawet ja, chociaż ogólnie nie interesuję się piłką nożną, zwróciłam uwagę na to wydarzenie ^^
OdpowiedzUsuńWoow, jak ty to robisz, że masz tylu czytelników? o.O Całkiem mądrze napisane, tylko z jednym się nie zgodzę - polska grupa na eliminacje 2014 wcale nie jest słaba a wręcz przeciwnie, jest w niej w końcu Anglia, ćwiercfinalista Euro, Ukraina, która pokazała się na nim z dużo lepszej perspektywy niż my, i do tego Czarnogóra, która w el. Euro wygrywała z Anglikami, i była o jeden mecz od awansu na Euro, a kwalifikację uzyskują 2 drużyny, więc może byc ciężko o awans.. drugiego takiego turnieju nie będzie i to właśnie jest najsmutniejsze, zmarnowana okazja....
OdpowiedzUsuńmnie tam euro nie bardzo interesuje.
OdpowiedzUsuńw piłce nożnej nasi nie są dobrzy, dlatego uważam, że sport, jaki w naszym kraju powinien być bardziej popularny, to siatkówka czy koszykówka.
no szkoda, szkoda, ale cóż;)
OdpowiedzUsuńmnie euro nie jara i nie interesuję się piłką nożną, wolę siatkówkę, gdzie mężczyźni osiągają wysokie wyniki i tworzą tzw grupę śmierci :)
OdpowiedzUsuńSuper blog. Dobrze, że piszesz taki blog bo jest ciekawy i fajny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://teenage-life1998.blogspot.com/
Jestem wielką fanką piłki nożnej i zawsze kibicowałam naszej kadrze. Oglądam każdy pojedynek na Euro 2012 bez względu na to czy gra Polska czy nie. Po meczu z Czechami najgorsza była ta iskierka nadziei, która takk łatwo i boleśnie została zgaszona. Każdy wierzył, że możemy i że damy radę! I takie gadanie: "Ja od początku wiedziałem/ wiedziałam, że nic z tego nie będzie i tylko dostaniemy w dupę jak zawsze.." jest po prostu irytujące, ponieważ jestem pewna, że w każdym kibicu po meczu z Rosją zapalił się taki, choćby znikomy płomyczek nadziei.. Ehh.. nie udało nam się - trudno. Kolejna szansa na Mistrzostwo Europy już za 4 lata :) Myślę, że nie należy już tego roztrząsać i skupić się teraz na naszych siatkarzach, którzy jak na razie są niepokonani. Tutaj mamy się czym pochwalić. Ale Euro przykryło rozgrywki w piłce siatkowej i tylko nieliczna grupa interesowała się tymi meczami :( Co do naszej kadry.. Raczej nie mam do nich pretensji. Fakt żal zostaje, ale robili co mogli. Bohaterowie to przede wszystkim: Robert Lewandowski, Kuba Błaszczykowski, Wojtek Szczęsny i Przemek Tytoń, ale nie zapominajmy też o innych - Wasilewskim, czy też Perquis'ie. Ja dziękuję całej kadrze za to, że mogliśmy przeżyć takk wspaniałe emocje i zjednoczyć się w piłkarskim szaleństwie ;D
OdpowiedzUsuńTwój blog jest fantastyczny! Piszesz w sposób prosty i zrozumiały. Bez problemu trafiasz do czytelnika. Zostaję tu na dłużej masz na to moje słowo. Dodaję do obserwowanych i czekam na kolejne notki ;*
http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/
Szkoda, że się nie udało wyjść z grupy. Ale pomimo tej jednej przegranej emocje były wspaniałe. A o to tez w tym chodzi.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko - możesz być z siebie dumna. Generalnie nie byłam fanką piłki - ot, takie tam "niech sobie grają". Tym razem jednak na każdym meczu siedziałam przed telewizorem z wielką paczką czipsów, tyjąc i mając nadzieję. Szkoda, że się nie udało, ale grali naprawdę wspaniale, a Tytoń udowodnił że... no po prostu jest zajebisty. Wspaniale zachował się też Szczęsny w pierwszym meczu z Grecją - gdyby wykonał inny manewr to owszem, zostałby na boisku ale z wynikiem końcowym Grecja 2:1 Polska. Czekam na niusa i zapraszam do mnie + obserwuje.
OdpowiedzUsuńja tam już o tym całym Euro zapomniałam przez sesję, ale mądre są Twoje słowa
OdpowiedzUsuńaj aj Lewandowski < 33
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
fajny blog, całkiem ciekawie piszesz
OdpowiedzUsuńzapraszam na swój
Kurka ;D
uśmiałem się jak zobaczyłem zdjęcie krecika który ruchał reksia XD
OdpowiedzUsuń