W ubiegłym roku znalazłam się na koncercie Anny Wyszkoni i po niespełna roku ponownie wybrałam się na muzyczne spotkanie z wokalistką. Wszystko działo się na początku maja w opolskim amfiteatrze, który wypełnił się największymi przebojami wokalistki, ale także nowymi kompozycjami. Rozpoczęliśmy od ubiegłorocznego Oszukać lo s i nie musieliśmy długo czekać na kolejne, przebojowe utwory, które były serwowane nam raz, za razem - Lampa i sofa , Zapytaj mnie o to kochany, Biegnij przed siebie, Z ciszą pośród czterech ścian , a także W całość ułożysz mnie – świetnie podziałały na publiczność. W czasie całego koncertu, między piosenkami wokalistka opowiadała różne anegdoty, znalazł się także czas na wspólne zdjęcie - selfie z publicznością. Pojawiło się także sporo nowości z niedawno wydanej płyty. Tytułowe Jestem tu nowa rozbrzmiało, gdy scenę zasłonił delikatny, biały materiał i wydawało się, że wokalistka zniknęła ze sceny. Muzycy jednak grali, a piosenkarka zaczęła śpiewać, gra ś